Drodzy miłośnicy meteorologii, sytuacja pogodowa stawia nas przed ciekawym dylematem. Nadchodzące dni przyniosą zróżnicowaną aurę, zależną od tego, w której części regionu się znajdujemy. Środowy poranek na zachodzie przywitał mieszkańców gęstym zachmurzeniem, z którego gdzieniegdzie mogą spaść krople deszczu. W opozycji do tego stoi wschodnia część kraju, gdzie słońce operuje znacznie śmielej. Należy jednak przygotować się na to, że w godzinach popołudniowych strefa zachmurzenia przesunie się w głąb lądu. Mimo to, południowy zachód ma szansę na pogodne chwile w ciągu dnia.
Kontrast termiczny i układ baryczny
Temperatury są obecnie mocno zróżnicowane. Podczas gdy na wschodzie słupki rtęci zatrzymują się na dość chłodnych 3 do 6 stopniach, rejony nadreńskie mogą cieszyć się wręcz wiosenną wartością 12 stopni. Głównym rozgrywającym na mapach synoptycznych jest obecnie wyż Frieda znad Europy Południowo-Wschodniej. To dzięki niemu w wielu miejscach panuje spokojna, sucha i stosunkowo łagodna pogoda. Sielankę tę próbuje jednak zakłócić niż Leon. W czwartek jego wpływ odczują mieszkańcy północnego zachodu, a w piątek strefa ta rozszerzy się na zachód, by w sobotę dotrzeć także do wschodnich granic.
Szczegółowa prognoza dla regionu Brodnicy
Analizując dane lokalne dla Brodnicy, czwartek zapowiada się umiarkowanie z temperaturą dochodzącą do 6 stopni Celsjusza. Najcieplej zrobi się w piątek, 19 grudnia, kiedy to przy małym zachmurzeniu termometry mogą wskazać nawet 7 stopni. Nocne przymrozki chwilowo odpuszczą, co jest dobrą wiadomością dla kierowców. Czwarty weekend Adwentu upłynie pod znakiem mglistej, ale wciąż dodatniej aury. Sobota i niedziela przyniosą temperatury rzędu 6 stopni, choć wilgotność powietrza będzie bardzo wysoka, sięgająca niemal 100 procent.
Niepewna wizja białych świąt
Pytanie o śnieg na Boże Narodzenie powraca jak bumerang. Prognozy są wciąż niejednoznaczne i pełne sprzeczności. Z jednej strony modele długoterminowe sugerują święta bez białego puchu, z drugiej pojawiają się trendy wskazujące na możliwość utworzenia się pokrywy śnieżnej nie tylko w górach, ale i na nizinach. Pewne wydaje się jednak stopniowe ochłodzenie. Widać to wyraźnie w prognozach długoterminowych: od Wigilii temperatura w dzień spadnie do około 2 stopni, a w pierwszy i drugi dzień świąt oscylować będzie w granicach zera. Noce przyniosą powrót mrozu do -4 stopni, co przy bezchmurnym niebie stworzy typowo zimową atmosferę.
Gwałtowne załamanie pogody na koniec roku
Największe zmiany w pogodzie czekają nas jednak po świętach. Choć początkowo nowy wyż spróbuje ustabilizować sytuację, to na przełomie roku czeka nas drastyczny spadek temperatury. Ostatnie dni grudnia w Brodnicy mogą przynieść mróz sięgający w ciągu dnia nawet -7 stopni, a nocami spadający do -9 stopni Celsjusza. Co istotne, prognozowane są wówczas opady. Przy tak niskich temperaturach deszcz zamieni się w marznącą mżawkę lub śnieg, co może znacznie utrudnić warunki na drogach w noc sylwestrową i Nowy Rok. Początek stycznia 2025 roku zapowiada się jako kontynuacja tej surowej, zimowej aury.