Minister Edukacji Francji, Jean Attal, ogłosił kontrowersyjną decyzję dotyczącą zakazu noszenia abaj – tradycyjnych muzułmańskich strojów kobiecych – w szkołach. Według Attala, od nadchodzącego roku szkolnego uczennice nie będą już mogły nosić tego typowego ubioru. Decyzja ta wywołała ożywioną dyskusję w kraju.

Dyrekcje wielu placówek edukacyjnych opowiadały się za wprowadzeniem zakazu noszenia abaj. Twierdziły, że widoczność religijnych symboli może wpłynąć na polaryzację wśród uczniów. Jednakże opozycja, w tym lewicowi politycy, podważa te argumenty. Jean-Luc Melenchon nazwał sytuację „absurdalną wojną religijną”.

Minister Attal wyraził, że niezależnie od wyznawanej religii, uczniowie powinni mieć jednolitą atmosferę w klasie. Zdaniem niektórych, ta decyzja narusza zasadę swobody wyznania, jednocześnie wspierając laicyzm w oświacie.

Decyzja Attala wywołała spore poruszenie w społeczeństwie. Jedni uważają ją za krok w kierunku zachowania neutralności i jedności w szkołach, inni zaś krytykują jako przejaw islamofobii. Daniele Obono, parlamentarzystka z partii Jeana-Luca Melenchona, nazwała tę inicjatywę „nową islamofobiczną kampanią”.

Nawet sam Melenchon, odnosząc się do tej sytuacji, wyraził smutek z powodu „powrotu do szkoły skonfliktowanej politycznie poprzez absurdalną wojnę religijną dotyczącą kobiecego stroju”. Zapytał również, kiedy nadejdzie pokój obywatelski i prawdziwy sekularyzm, które jednoczą zamiast dzielić.

Jednak nie wszyscy popierają ten ruch. Prawniczka Rim-Sarah Alouane podkreśliła, że wprowadzenie takiego zakazu może być sprzeczne z zasadami wolności wyznania i równości. Jej zdaniem, tego typu regulacje są niezgodne z duchem rozdziału Kościoła i państwa wprowadzonego w 1905 roku.

Warto zaznaczyć, że decyzja Attala nie była podyktowana jedynie jego osobistymi przekonaniami. Minister twierdzi, że konsultował się z dyrekcjami szkół, które domagały się jednoznacznych przepisów odnośnie do ubioru uczniów.

Ta kontrowersyjna decyzja to nie pierwsza próba wprowadzenia restrykcji dotyczących strojów muzułmańskich we francuskich szkołach. W poprzednim roku zakazano noszenia hidżabu podczas zawodów sportowych. Pomysł ten pojawił się z inicjatywy prawicowej partii Republikanów, której zdaniem charakterystyczne nakrycie głowy mogło stwarzać zagrożenie podczas rywalizacji.

Decyzja o zakazie noszenia abaj we francuskich szkołach nadal wywołuje dyskusje w kraju i za granicą. Ostateczny wpływ na atmosferę w edukacji i równość wyznania pozostaje otwarty na debatę i ewentualne dalsze działania prawne.